Posiadanie uniego kredytu hipotecznego ("Hipoteka" z Podręcznika Gracza, str. 110) pozwala uzyskać +1 do więzi z Averardo.
Averardo Corraprara (ur. 1536) - jeśli poszukujesz, Panie, dużej pożyczki, albo pragniesz nabyć cudozziemski towar w hurtowej ilości, powinieneś zgłosić się do najbogatszego człowieka w Księstwie, czyli kupca Corraprary.
Ten zuchwały mieszczanin to najbardziej chciwa kanalia w Veruggii, a zarazem chyba najbystrzejsza persona w całej Selvistrii. Jest obrzydliwie wręcz bogaty, choć nie chełpi się swymi pieniędzmi, ani nie pławi w luksusach. Wiadomo jednak, że Corraprara udziela pożyczek całej Veruggii, szlachcie Selvistrii, jak i możnym spoza niego, zaś wozy wypełnione jego towarami krążą po całej, południowej Ragadzie.
Co ciekawe, Averardo zaczynał z niczym i do swego majątku doszedł pracą własnych rąk a potem pomnożył go jeszcze po stokroć mądrze zarządzając swymi podwładnymi i doskonale wywiązując się ze swych kontraktów. Odrobinę oczywiście pomogła mu też wojna domowa, która rodzi nieskończony wręcz popyt na wiele towarów, a zaopatrywanie armii obu stron konfliktu przyniosło mu krocie. Dzięki temu i dostępowi do względnie bezpiecznych szlaków handlowych wiodących przez żyjące w pokoju Księstwo, bardzoszybko, z drobnego handlarza opałem, garnkami i nawozem, awansował do miana bankiera hrabiów, markizów i biskupów. Zbudował solidne kontakty z producentami w Vermerze, Eliarze, Cynazji i Balingen, a na specjalne zamówienie sprowadza nawet i klingi rapierowe z Nordii. Corraprara słynny jest z tego, że zbudował w swojej "firmie" silne więzi z podwłądnymi i partnerami biznesowymi, przez co jego przedsięwzięcie bywa nazywane "familia Corraprara" mimo, że żaden z jego wspólników ani pracowników nie jest tak naprawdę jego krewnym.
Dwaj jego młodsi synowie - Umberto Corraprara i Rodrigo Corraprara- obrali drogę Jedynego i wstąpili do kleru, zaś najstarszy Viego Corraprara wyuczył się szermierki i służy jako najemny rapier na dworze hrabiego Firenze. Ojciec zapewnił im jedynie podstawowe wykształcenie, oraz podarował drobne kwoty, aby mogli się urządzić, ale poza tym nie pozwolił im na leniwe i gnuśne wyczekiwanie swej śmierci i odziedziczenie jego niewyobrażalnego bogactwa. Z tego powodu niektórzy plotkują nawet, że Averardo zostawi swych potomków na lodzie i zapisze w testamencie wszystkie swoje pieniądze kościołowi, albo Koronie, ale w istocie nikt nie wie, w jakim celu ten ambitny i niepowstrzymany człowiek gromadzi ten majątek.
Nie wszystko jednak idzie zawsze po myśli kupca. Przed dwoma laty na tym nieskalanym,
zdawałoby się obrazie, pojawiły się jednak pęknięcia. Najpierw jego
"familia" utraciła królewski przywilej prowadzenia interesów z
kwatermistrzami frakcji rojalistów.
Averardo Corraprara ma także jakiś,
niezdefiniowany układ z Ludwigiem Ristermanem, dowódcą Zaciężnej
Kompanii Vermerskiej "Glewia". Ludzie Ristermanna pełnią straż przed
domostwem kupca i towarzyszą mu jako eskorta.